- Strasznie jeszcze raz Cię za to wszystko przepraszam.- Loczek już był wkurzający.
- Okej, okej. Harry! Spokojnie, jeszcze raz mnie przeprosisz a zwariuję.
- No dobrze, idziemy gdzieś?- zapytał.
- Możemy iść, tylko żeby nie było fanek!- nie chciałam aby powtórzyła się sytuacja z parku.
- Hmm.. To może pójdziemy do mnie?- zaproponował z uśmiechem.
- Harry, znam Cię nie cały dzień. Chyba to nie najlepszy pomysł, może kiedy indziej.
- Okej.- chyba popsułam mu trochę humor.
- To może przejdziemy się tutaj po okolicy? Nie wydaje się za bardzo ruchliwa.
- Możemy.- powiedział chłopak.
Spacerowaliśmy po chodniku. Przez jakiś czas była cisza, ale przerwał ją Harry. Rozmawialiśmy długo, nie patrzyłam na czas. Zapadał wieczór a mi było troszkę zimno, nie dziwne miałam bluzkę z krótkim rękawkiem. Chłopak chyba to zauważył bo zdjął swoją bluzę i dał mi ją. Bardzo miło z jego strony, nawet go polubiłam.
- To ja już będę się zbierać do domu. Bardzo fajny był dzisiaj dzień.- powiedziałam.
- Mi też się podobał. No to odprowadzę Cię do domu. Nie chcę się z tobą jeszcze rozstawać.- uśmiechnął się i poszliśmy.
Po krótkim czasie byliśmy już na miejscu. Loczek był bardzo szczęśliwy, chociaż nie wiedziałam dlaczego.
- Co się tak cieszysz?- spytałam.
- Bo mieszkamy blisko siebie. Mieszkam 5 domów dalej.- powiedział uśmiechnięty, sama się zresztą uśmiechnęłam.
- Oo.. to fajnie.- naprawdę się cieszyłam
- Cieszę się że się cieszysz.- uśmiechnął się, a po chwili wybuchnęliśmy śmiechem.
- No dobra, ja już idę.- powiedziałam odwracając się w kierunku domu. Chłopak złapał mnie za rękę.
- Czekaj, daj mi swój numer telefonu.- miło się do mnie uśmiechnął. Podałam mu numer telefonu i poszłam do domu.
W domu, zorientowałam się że mam na sobie bluzę Harrego. Trudno, kiedyś mu oddam. Zrobiłam sobie kolację, a potem poszłam do łazienki. Szybko się umyłam i poszłam spać.
Następnego dnia..
- Co się tak cieszysz?- spytałam.
- Bo mieszkamy blisko siebie. Mieszkam 5 domów dalej.- powiedział uśmiechnięty, sama się zresztą uśmiechnęłam.
- Oo.. to fajnie.- naprawdę się cieszyłam
- Cieszę się że się cieszysz.- uśmiechnął się, a po chwili wybuchnęliśmy śmiechem.
- No dobra, ja już idę.- powiedziałam odwracając się w kierunku domu. Chłopak złapał mnie za rękę.
- Czekaj, daj mi swój numer telefonu.- miło się do mnie uśmiechnął. Podałam mu numer telefonu i poszłam do domu.
W domu, zorientowałam się że mam na sobie bluzę Harrego. Trudno, kiedyś mu oddam. Zrobiłam sobie kolację, a potem poszłam do łazienki. Szybko się umyłam i poszłam spać.
Następnego dnia..
Obudziłam się o 8 rano, jak zwykle robiłam to co rano się robi. Znowu była piękna pogoda, ubrałam się więc w jasną bluzkę z krótkim rękawem i w czerwone szorty. W kuchni leżała kartka od rodziców, że nie będzie ich tydzień w domu, smutno mi się zrobiło. Nie wiedziałam co robić, więc poszłam popływać w basenie. Do domu wróciłam jak zgłodniałam, była wtedy 12. Spojrzałam na telefon, dostałam smsa od obcego numeru, brzmiał on tak:
`` Jestem teraz w parku, fanki mnie męczą. Spotkamy się dzisiaj?``
Dobrze wiedziałam kto napisał tego smsa, szybko odpisałam że tak. Popisaliśmy jeszcze kilka smsów i umówiliśmy się że Harry przyjedzie po mnie o 13:30.
Czas minął szybko, nawet nie wiedziałam kiedy już była ta godzina. Usłyszałam dzwonek do drzwi, ukazał mi się Loczek.
- Hej!- powiedziałam uśmiechając się.
- Hej, idziemy?- Harold też był uśmiechnięty, dziwne jak się patrzę w jego oczy to sama się uśmiecham.
- No pewnie.
Założyłam buty, a potem wyszliśmy z domu. Zobaczyłam duże czarne ferrari.
- Po co przyjechałeś samochodem, jak masz tak blisko?- zapytałam.
-Aa.. Bo wyjeżdżamy za Londyn.- to co usłyszałam mnie rozwaliło.
- Ale ja nie szykowałam się na dłuższe podróże!
- No trudno, ważne że ja się szykowałem, wsiadaj.- chłopak otworzył mi drzwi. Wsiadłam do samochodu, byłam ciekawa gdzie pojedziemy.
- No to gdzie jedziemy?- spytałam, gdy już Harry wsiadł do samochodu.
- Niespodzianka.- powiedział z uśmiechem i odpalił silnik.
- No dobra, tylko powiedz czy długo będziemy jechać.
- Hmm.. Takie tam, niecałe 2 godzinki.
- Aha. Ok.
Jechaliśmy bardzo szybko, rozmawialiśmy ale po jakimś czasie usnęłam. Harry obudził mnie na miejscu. Okazało się że jesteśmy w Herne Bay, czyli nad morzem. Siedzieliśmy jeszcze w samochodzie, a Loczek cały czas się na mnie patrzyłz bananem na twarzy.
- O co chodzi?- spytałam.
- Mówiłaś przez sen.- lekko się zaśmiał.
- O nie!- cała się zaczerwieniłam, było mi wstyd.
- Spokojnie, przecież nic się ni stało. - dalej mówił z uśmiechem na twarzy.
- A co dokładnie mówiłam?
- Hm.. Mówiłaś że mnie lubisz.
- Serio ? - zapytałam. Pokiwał twierdząco głową.
- No to chyba nic strasznego, przecież wiedziałeś że Cię lubię.
- Ale zawsze miło to usłyszeć od ciebie.
Prychnęłam, a potem wysiadłam z samochodu. Harry zresztą też, podbiegł do mnie.
- Może pójdziemy na plażę?- zaproponował chłopak.
- Nie mam stroju kąpielowego. Mogłeś mi powiedzieć żebym wzięła.- powiedziałam z smutnym głosem.
- Miała być niespodzianka, a wtedy by nie było. No chodź, pospacerujemy sobie nad plażą.- powiedział, a potem zaprowadził mnie na plażę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Piąty rozdział. Taki nudny i szybko napisany. Przepraszam za błędy. Piszcie komentarze czy wam się podoba. Komentarze są dla mnie bardzo ważne!! Kolejny, nie wiadomo kiedy..
xoxo
- Serio ? - zapytałam. Pokiwał twierdząco głową.
- No to chyba nic strasznego, przecież wiedziałeś że Cię lubię.
- Ale zawsze miło to usłyszeć od ciebie.
Prychnęłam, a potem wysiadłam z samochodu. Harry zresztą też, podbiegł do mnie.
- Może pójdziemy na plażę?- zaproponował chłopak.
- Nie mam stroju kąpielowego. Mogłeś mi powiedzieć żebym wzięła.- powiedziałam z smutnym głosem.
- Miała być niespodzianka, a wtedy by nie było. No chodź, pospacerujemy sobie nad plażą.- powiedział, a potem zaprowadził mnie na plażę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Piąty rozdział. Taki nudny i szybko napisany. Przepraszam za błędy. Piszcie komentarze czy wam się podoba. Komentarze są dla mnie bardzo ważne!! Kolejny, nie wiadomo kiedy..
xoxo
Kochana cudny rozdział :) Świetnie się czyta, a akcja jest taka wciągająca, że aż chce się czytać :D Czekam z niecierpliwością na nn <3
OdpowiedzUsuńP.S. Zapraszam do mnie na nn i miłych wakacji Ci życze ;****
Świetny
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba i bede wpadac :-)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
zycie-bogatych-i-rozpieszczonych.blogspot.com