piątek, 15 czerwca 2012

Rozdział 2

- Nie obrażaj się, nie przejmuj się moim zachowaniem. Po prostu, po prostu nie wiedziałem że jest taka dziewczyna która nie zna mnie i mojego zespołu. Ale to może nawet dobrze, poznasz mnie od strony zwyczajnego człowieka, a nie jakiejś gwiazdy.
- Taa, super. -mówiłam z poirytowaniem, mając  nadzieję że chłopak sobie odpuści  i pójdzie. Nie tak wyobrażałam sobie kolejnych znajomych.
- Nie obrażaj się, Przepraszam. - powiedział próbując popatrzeć mi w oczy, ale ja odwracałam twarz tak że nie miał jak. Harry wszedł do basenu i opierając się rękami o brzeg ponownie popatrzył mi w oczy i powiedział:
- Przepraszam, nie gniewaj się.- nie gniewałam się już, ale podtrzymywałam atmosferę w niepewności. Po krótkiej chwili ochlapałam Harrego wodą.
-Yyy...- Loczek nie miał pojęcia czy jestem zła, czy nie. Patrzył się na mnie z miną zapytania, a ja wybuchłam śmiechem. Jak tylko to zobaczył pociągnął mnie do wody. Zaczęliśmy się nawzajem chlapać, niestety po jakimś czasie się zachłysnęłam wodą, miałam już dość bycia w wodzie i postanowiłam pójść na leżaczek.
- Idę na leżak.- powiedziałam wskazując mój cel.
- Nie idź, plosseee.- mówił i robił smutną minkę.
- Idę. - przedłużałam to słowo i  specjalnie mówiłam to z bananem na twarzy.
- Nie pójdziesz!- szybko powiedział i nagle mnie wziął na ręce, w wodzie to ja nic nie ważyłam ale na lądzie by mnie nie uniósł.
- Harry.
- Co?- powiedział dumny.
- Albo mnie puścisz, albo będę cię dźgnę!
- Nie boję się ciebie!
- Serio? To powinieneś zacząć.- zaczęłam go dźgać w brzuch. Natychmiast mnie puścił, a ja jak najszybciej podpłynęłam nad brzeg.
- Hahahahaha.- zwróciłam się do niego z uśmiechem gdy stałam przy basenie. Potem skierowałam się na leżak.
 Wykręciłam włosy, a następnie rozłożyłam się na leżaczku. Znowu zamknęłam oczy i się odprężałam. Lubiłam uczucie gdy słońce wysusza moje mokre ciało. Cieszyłam się każdą minutą, spokój i jeszcze raz spokój, było wspaniale. Nagle poczułam jak nagle strumień wody leje się prosto na mnie. Otworzyłam oczy, a tam Harry leje na mnie wodę z jakiegoś małego wiaderka.
-Ej!- wrzasnęłam.
-Hahahaha.- kara za dźganie i ucieczkę ode mnie.
- Skąd ty wziąłeś wiaderko?!- no chyba nie nosi na basen z wiaderkiem?!
- A tamto dziecko mi pożyczyło.- z uśmiechem do mnie mówił, pokazując mi jakieś sześcioletnie dziecko.
- Aha.- wstałam, bo musiałam znowu wykręcić wykręciłam włosy. Wyjęłam szczotkę i dokładnie je rozczesałam.
- No to co? Wracamy do wody?- zaproponował Harry.
- Nie już nie, tak właściwie to czekam aż mi wyschną włosy i idę.
- Dlaczego?!- miał minę zawiedzioną i rozczarowaną. Wybuchłam śmiechem bo wyglądał jak mały chłopczyk.
- Ponieważ idę zjeść jakiś obiad, jestem głodna.
- To mam pomysł, pójdziemy razem. Też jestem głodny, stawiam obiadek na mieście. Będzie fajnie.- w sumie to mi tam to nie przeszkadzało czy zjem obiad sama czy z kimś, hahahaha przynajmniej nie muszę płacić, dla mnie spoko.
- Okeej. - Harry jak to usłyszał szeroko się uśmiechnął, może podejrzewał że nie będę chciała z nim pójść na żarcie. Co jak co, Loczek mnie wg nie zna.
Słońce mocno nawalało więc oboje szybko wyschliśmy. Poszłam do basenowej przebieralni. Przebrałam się, a włosy pozostawiłam w artystycznym nieładzie. Gdy już wyszłam chłopak był już gotowy do wyjścia z terenu basenu.
- Co tak długo?- zapytał.
- Eee.. Nie wcale nie długo.
- Co chcesz jeść?
- Nie wiem.- zjadałabym byle co, byle było by smaczne.
- To może pójdziemy do pizzeri?
- Okeej, mi tam pasuje.- uśmiechnęłam się.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 Rozdział 2 już jest. Przepraszam że taki krótki i taki byle jaki, ale wróciłam godzinę temu do domu, byłam z znajomą na mieście ^^. Następny będzie dłuższy, może ciekawszy, a może nudniejszy. Nie wiem jak mi się napisze xD.
 Bardzo dziękuję, że czytacie to i że komentujecie. To dla mnie bardzo ważne!!! Gdy zobaczyłam 4 komentarze, były takie fajne!! Dziękuję Wam! Aż mi się miło na sercu zrobiło. Komentarze zachęcają mnie do pisania tego bloga.

Jeszcze raz wam bardzo dziękuję c; !!!
 Do zobaczenia xoxo

4 komentarze:

  1. Ciekawy blog, fajnie opisujesz. Zapraszam do mnie : http://dont-wonna-be-reminded.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz, pisz dalej dziewczyno na pewno będziemy cię wspierać miłymi komentarzami bo bardzo fajny ten twój blog ;) Już nie mogę się doczekać 3 rozdziału ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. pisz szybko następny! ;D
    pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blog <3 Rozdział interesujący :D Mam nadzieje, że szybko napiszesz nn :) Zapraszam do mnie: http://4ever-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń